31.05.2011
I Konkurs literacki na bajkę dla dzieci (2010) - aktualności

Powinniśmy mówić o tym, co się nam udało. Że mamy 11 wspaniałych utworów, które nagrodziliśmy i wyróżniliśmy w Konkursie 2010. Że pojawiło się co najmniej kilka jeszcze tekstów, które chcielibyśmy zaprezentować szerszej publiczności, bo choć nie zmieściły się w regulaminowych ramach zakreślonych dla - tylko - 10 najlepszych prac , były tak dobre, że chcieliśmy o nich wspomnieć. Że wysoki poziom nadesłanych utworów nas zaskoczył, jak również zainteresowanie samym konkursem przerosło nasze oczekiwania. Że w zachwyt wprawiły nas piszące dzieci. Że, wreszcie, wywiązaliśmy się z wypłat nagród, że zaprojektowaliśmy i późno, ale jednak, rozesłaliśmy specjalne dyplomy dla nagrodzonych i wyróżnionych niepełnoletnich Autorów.

Ale to nic w świetle tego, co nam się nie udało. Nie ma JESZCZE książki, którą obiecaliśmy przede wszystkim najmłodszym, ale i sobie, i także Laureatom. Jeszcze oznacza na szczęście przesunięcie terminu, a nie zarzucenie projektu. Chcieliśmy, żeby nasza książeczka nie tylko opowiadała piękne historie, ale i cieszyła oko. I jeszcze - żeby dotarła do szerokiej publiczności. O ile o urodę tekstów zadbali uczestnicy konkursu, o tyle o walor estetyczny musimy powalczyć sami. Ciągle spływają do nas ilustracje, nawiązaliśmy obiecujący kontakt z Organizatorami konkursu Książka dobrze zaprojektowana - Zacznijmy od dzieci. I niestety, proces, który ma nas doprowadzić do publikacji wszystkich 11 tekstów, postępuje powoli. W części dlatego, że jesteśmy nowicjuszami na rynku książki dziecięcej; i w drugiej połowie dlatego, że choć jesteśmy niecierpliwi, chcielibyśmy w rezultacie mieć w ręku produkt najwyższej jakości, który spełnia także nasze marzenia. Najtrudniejszy jest aspekt ostatni - odbiorca - bo wydać, to nie sztuka, ale już dotrzeć z produktem do publiczności... I tutaj poszukujemy najintensywniej.

Nie udało nam się spotkać z naszymi Laureatami. Nie dotrzymaliśmy zobowiązania z pkt. I, 5 regulaminu, który mówił o uroczystym zakończeniu konkursu wraz z ewentualną promocją opublikowanych tekstów oraz/lub ich publiczną prezentacją w dniu 1 czerwca 2011 r. w miejscu i czasie wskazanym przez organizatora. Fundacja bije się w pierś, bo choć ten sam regulamin zezwalał jej na zmiany własnych zamiarów, nie taka była intencja. Nadal mamy nadzieję, że zorganizujemy fetę połączoną z promocją książeczki, której jeszcze, niestety, w dniu 1 czerwca br. , nie udało się zaistnieć. Oby w Dzień Dziecka 2012 Fundacja mogła wejść z podniesionym czołem.

Dokładamy starań, by nie zawieść pokładanych w nas nadziei. Trzymajcie za nas kciuki, a co się odwlecze, to nie uciecze...

[AG]